..że co? Jak poznałem -ja chłopak wtedy 10 - 11 letni Józefa C.? Po glacy - pamiętam dokładnie - bo to było latem i nawet milicjanta widzę jak biegł z przodu, aby wyprowadzić Pana Premiera bezpiecznie z pułapki. Fakt.
Tylko wsiadać..żadna by się nie oparła wtedy - medytuję.. czymś takim jeżdził Józef Cyrankiewicz - premier z najdłuższym stażem; sam widziałem jak był w Kielcach ; jechał pod prąd Małą - żadnej nie miał ochrony - tylko piękna kobieta siedziała obok - ale nie jestem (teraz) prewien czy to była jeszcze Nina A. - czy inna..?
Nawet nie wiem kiedy znalazłem się za Katedrą; na dziedzińcu zewnętrznym Pałacu Biskupów już były Dziewczęta, Ułani i motoryzacja - byłem w sama porę (!) Nabozeństwo w Katedrze już zakończone - za chwilę ruszają.
..nawet ja ten sam; poczułem to coś - nie było stamtąd, było tutaj tak samo jak ja - obejrzałem się; zobaczyłem pięknego jamnika i próbowałem.. - cóż, powędrował - nawet nie spojrzał na mnie(!) Fakt.
Patrzałem za dziewczętami, patrzałem na Katedrę, podziwiałem..- chwilami byłem w tamtych latach; staliśmy tutaj - miejsca te same, odległości te same.. Fakt.
Nawet teraz..podziwiam z jaką gracją wędrują dziewczęta..jakie piękne: jedna w jedną.. .. ..wtedy bardzo się obawiałem, że za chwilę lunie; spoglądałem na chmury i cieszyłem się z każdej minuty..jeszcze nie pada, jeszcze nie..i tak ponad dwie godziny(!) Fakt.
Człowiek dopiero wtedy uspokaja się gdy robi to co chce i przy tym zarabia pieniądze...uczciwie.
Notabene
Złota Reguła & Dekalog i niewiele więcej..gdyby traktowano serio...wystarczyłoby, żeby uporządkować relacje społeczne.