05 czerwca 2012
Tylko dziś; 17 maja
Wracam znad Silnicy zadowolony.
Mały posiłek na ławeczce.
Za plecami mam płyciutką rzeczkę,
ale bezpiecznie.
Z prawej nadciąga młody facet,
zarośnięty z reklamówką w prawej
ręce; uwaga! - już 20 m jak
zmienia tor, żeby blisko koło
ławki.
Bezdomny - Aikido wystarczy.
(reklamówka jest potężną bronią!)
..
Zatem jestem zadowolony, lecz biurowca
(największego w Kielcach)
ostatniej budowli Komi - nie ujmę
po raz kolejny! jakoś..z wolnej ręki
Co-Partner - nie radzi.
Poruszające!
Do wynajęcia, do sprzedaży!
Dawne biuro interesantów
Telekomunikacji - kasy, reklamacje etc.
Teraz do wynajęcia!
Gorzej; do sprzedaży tanio! - trudno uwierzyć.
Widzę wciąż ten tłum, kolejki przed
budynkiem do kas - co się stało teraz?
Reklamacje podobno w Krakowie (!)
..
To było w 1998 - próbowałem się
dostać do kogoś z zarządu Telekomunikacji.
Wraz z prezesem z Psar i szefem tutejszym,
i kimś jeszcze - kilka miesięcy byliśmy
na zajęciach dla kandydatów do rad nadzorczych
Spółek.. etc..- razem zdawaliśmy trudny egzamin
bodaj 13 czerwca (była to sobota) przed komisją
z Ministerstwa Skarbu Państwa.
..
Zarząd Telekomunikacji zajmował dwa, albo trzy
piętra w wielkim biurowcu.
Na piętrze zarządu winda się nie zatrzymuje.
Przyjmują mnie niżej; jestem umówiony.
Idę z ochroną na piętro wyżej - załatwiam
raptem prolongatę terminu, żeby nie odłączyli.
..
Teraz nie ma tam nawet śladu - wszyscy znikli..!
Jak tędy wędruję czasem wspominam te chwile.
Teraz odnotuję; 17 maja 2012 - bez telefonu
już sześć lat! - i co?
Trudno; wykluczenie.
(coraz bardziej wpadam w dywagację - w realu
czym innym się teraz zajmuję!)
..
Minęła godzina prawie.
Znów ujęcie z wolnej ręki Złotego biurowca -(tak kiedyś)
Miałem pominąć - jednak wciąż jestem w konwencji!
Co-Partner potrafi lepiej.
..
Wtedy obrałem kurs; Galeria Korona Kielce -
wprost!
Tak właśnie; na wprost już Galeria Korona Kielce.
..
Nie jestem pewien nazwy tej uliczki; Przecznica?
Jakoś tak - kiedyś... - lepiej nie wspominać!
Zmieniło się tutaj wszystko.
Teraz widzę; Złoty Biurowiec wreszcie ujęty.
( " w miarę..")
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz