21 marca 2012

Tylko dziś



















"Bar blisko.." - czuję Co-Partnera
za każdym razem wyrazniej
jak tam wędruję;
czy o to chodziło?
Przecież nie zwariowałem.
Wiodę to "życie udane, a nie udawane"
- przecież przymusowo.
Twierdzenie inne - o "wolnej woli.."
choćby - byłoby żałosne.
..
..
Tylko spokojnie; wiem.
..
Lecz jednak, jak tędy wędrowałem
w dzieciństwie - czy mógłbym
to sobie wyobrazić - co teraz ze mną?
Nigdy - nigdy - powtarzam spokojnie.
17:40-17:42

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz