Problemem zasadniczym PT blogerów i blogów - jest brak statusu prawnego tychże.
Musi być jasno określone: co to jest blog, co to jest bloger, co to jest wydawca bloga - co-kto-może i co-powinien, a co musi i czego nie może.
Jest to oczywista sprawa. Jasno określone relacje prawne i faktyczne.
Ponieważ nie ulega kwestii, że blogi funkcjonują w sferze publicznej, że jest ich miliony i nie spadają z nieba, tylko konkretni ludzie - ergo: osoby fizyczne prowadzą, redagują, publikują - pewnie w jakimś celu - prawda?
PS.
Może akurat PiS zajmie się sprawą - w istocie jest to jakaś kultura - może nawet narodowa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz