08 listopada 2009
Tak, to jesień(61)
..żegnaj łączko.."- powtarzam teraz w realu..
..i patrzę na tę najcenniejsza książkę jaka przywiozłem z Torunia wtedy, wtedy..
..ale i teraz jest chyba najcenniejsza, jeśli zaglądam do niej tak często;
.".Myśli" Blaise Pascala -..
.. faktycznie, chciałbym odgadnąć, których fragmentów brakuje,
.. ale sądzę, że biorąc ilościowo, to nie tak dużo;..
.. czy zaś tu o ilość chodzi?
..czy to wszystko nie jest zbyt okrutne..?
..zawsze byli i będą cenzorzy; a przecież, Blaise Pascal był najsurowszym cenzorem dla siebie;
.. przepisywał i sztukował z braku papieru,..
.. po kilkanaście razy swoje przesłanie;..
. i najbardziej chciał przekonać siebie..
.."mieć pewność.."
..tylko tak tłumaczę, tę perfekcję.
.".i to prawda, i tamto prawda; .."
..musiał się liczyć nawet ze stosem..
..ale ten fakt, że oglądam się na łączkę w Zaduszki ma związek z Blaise Pascalem o tyle;
..że tu pod lasem najchętniej czytałem..
..a potem wędrowaliśmy..
.."..tak posileni.."
..jakby razem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz