04 czerwca 2010
Biblioteka i..(26)
..co mnie frapowało..?
..po tygodniu od zdarzenia przyznam;
..przyglądałem się dyskretnie tej Pani..
..co mogla przeżywać; stała nieporuszona..
..i to mnie też dziwiło;
zazwyczaj ludzie biegają, gestykulują,
..dzwonią; to szok - jakby nie patrzeć..
..a tu spokój, cisza - żadnych lamentów,
..żadnych uniesień..
..
..miałem też wrażenie,że Merc jakby się opierał..
..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz