26 października 2011

Tylko dziś























Jak tu jestem oglądam się często.
Całkowita zmiana perspektywy.
W ciągu niecałego roku - gruntowna przebudowa;
właściwie budowa nowej ulicy z całą siecią
instalacji.
Już prezentuje się niezle.
Zobaczymy co dalej..wyniknie.
..
Już teraz jest oczywiste; w tej nowej perspektywie
budynek dawnej Synagogi nabrał niespodziewanie
nowych walorów; stał się punktem centralnym!
Eksponowanym idealnie z trzech stron - to fakt.
Podobno ma być jakieś centrum kultury.
Lecz jakby restytuowali - do celów kultowych?
Nieraz tak medytuję; ilu by się zgłosiło wiernych?
Niejeden by się pojawił - z ciekawości.
..a co z kobietami ? - posmutniałem.
Nie wyobrażam sobie nabożeństwa w Katedrze, jakby tak ..
..
Cytuję;

Wnętrze synagogi było niezwykle bogato zdobione w przeciwieństwie do dekoracji zewnętrznych. Na błękitnym suficie, który miał symbolizować niebo wymalowanych było 12 plemion Izraela. Po prawej stronie od wejścia namalowana była Ściana Płaczu, a po lewej grób Racheli, koło której stała bogato zdobiona bima. Przy ścianie wschodniej, w niewielkiej apsydzie znajdował się Aron ha-kodesz, zwieńczony złotą koroną na Torę. Całość posiadała 400 miejsc siedzących. Po przebudowie z lat 1951-1955 we wnętrzu zachowano pierwotny układ sal.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Synagoga_w_Kielcach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz