27 października 2009
Godzina(12)
..i ujmuję co się da przez okno;
.."..tak wtedy zaglądałem, jaka jest
..sytuacja, gdzie się dosiąść.."
Wracałem przeważnie z terenu, już zmęczony, ale jak nie tu, to
do Pax na Równą, lub do WDK najchętniej wstepowałem na "partyjkę.."
.."..na godzinkę.."
..a tak naprawdę; opózniałem powrót; teraz jest to oczywiste.
..
Kilkakrotnie ostatnio wypadał z jakiejś półki kalendarz "tenoris" z 1977;
normalnie używałem "teno", ale w tamtym roku był akurat ten; wąski, inny; mało
miejsca, a notatek jeszcze mniej; w połowie.
..i teraz w realu, jak szukałem Pindara znów wyleciał "tenoris" ..z wysoka mnie rąbnął
.." w ramię.."
..tak, ale na pierwszej stronie pisałem zawsze "memento"; swoje, albo czyjeś;
.."??"..
..i tam pisze Co-Partner wyraznie trzy zdania, z których przytoczę dwa;
"Najtrudniej jest przyzwyczaić się do siebie..".
"Nic tak nie dzieli jak wspólne mieszkanie..",
.."..dokładnie.."
.. a jeśli Ktoś to wcześniej powiedział, także nie mam pretensji..
.." ..żadnej.."
..a trzecie zdanie na 1977 jest akurat po niemiecku..
.."lecz mówi o niemożności życia tutaj.."
..
.. w 1977, często tu bywałem w naszej świetlicy: dwa razy w tygodniu..
..""..tenoris.."
..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz