Zbliżam się ostrożnie do tego "przejścia", i czuję się jak zwierzę przy wodopoju; uda się, czy nie..?
..
Już nie rozważam, nie medytuję; w Kielcach przejście na pasach, a zwłaszcza na światłach, i jeszcze na takich Alejach, to doprawdy sprawa przeżycia; albo-albo.
Uwaga..!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz