08 lutego 2011

Karczówka, Karczówka


Próbowałem pozbierac się - tak naprawdę spytać; co tutaj robię?
Co-Prtner ujmował - wciąż czekałem, że zdarzy się coś jeszcze .
Co się miało zdarzyć?
Nie wiedziałem - już wypadłem z realu całkiem.
Może klęknąc znowu..? Rozejrzałem się; nie było nikogo; tylko ja i Co-Partner.
Spokojnie, tylko spokojnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz