20 lutego 2011

Karczówka, wieczór Trzech Króli




Wieczór Trzech Króli w refektarzu; tyle obrazów pięknych widzę jeszcze teraz, ten gwar przytłumiony i zapachy potraw - przyglądam się teraz uważnie.
Spoza ujęć Co-Partnera widzę inne ustawienie dwóch stołów, albo i trzech (jak liczyć)
..a przy nich rodzina zakonna; i Brat A.coś pokazuje; (..)
..ten sam refektarz teraz; byłem tam naprawdę, tak samo jak wtedy(..)
..
Śnił mi się znów Brat A. - jak z wyrzutem pokazywał Krzyż Pana Naszego i śp.Księdza Zygmunta jak klęczy ; nasze misterium które widzi sen, że ja to ja naprawdę jeśli to notuję - a on tam został - powinienem to zrozumieć lepiej!
..
..kiedy byłem kim innym.
..
Lubię ludzi zadowolonych i dla siebie serdecznych. Gdy się zastanowić wszystko jest tak proste; patrzę uważnie na ujęcia Co-Partnera ; życzliwość, nastrój Święta i coś jeszcze tam było w refektarzu - nie wiem jak nazwać - to nadsens.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz